poniedziałek, 26 października 2009

chłopczykowa rameczka :)

Jako, że ramka z królewną śmieszką nie bardzo się podobała ;) to dziś pokazuję na tę samą okazję przygotowaną rameczkę z bratankiem. Format taki sam, czyli A4, docelowo w czerwonej rameczce z Ikei zawiśnie na ścianie. Bratanek jest wielbicielem pojazdów wszelkich, ale samochodów w szczególności, stąd wybrane dodatki. Niestety, jest to również dziecko niezwykle żywe i bardzo trudno znaleźć jakieś fajne jego zdjęcie...




niedziela, 25 października 2009

pochlapana królewna śmieszka :)

Moje pierwsze doświadczenie z chlapaniem farbą - mam pewne obawy, że nieco mnie poniósł entuzjazm ;) A ogólnie ramka z bratanicą, której ulubionym kolorem jest fioletowy - stąd kolor dodatków. Zielone tło najbardziej mi pasowało do tego zdjęcia... Format dziwny, bo w założeniu skrap miał się zmieścić do ikeowskiej ramki A4 i powiem szczerze, że pracowało się w tym kształcie dość trudno. Całość jaka jest - każdy widzi... Już wręczone, klamka zapadła, podobno nawet się podobało, ale jestem niezmiernie ciekawa opinii koleżanek "po fachu"...






A w przygotowaniu mam zdjęcia zawartości czerwonej ramki z bratankiem, też już wręczonej ;)

czwartek, 22 października 2009

wspomnienia powakacyjne trochę oskrapowane :)

Dziś przedstawiam albumo - kronikę z tegorocznych wakacji. W skrócie, bo dużo zdjęć:
1. ma to być w dużej mierze kronika, stąd sporo białych plam, które mają być wypełnione opisami wrażeń
2. nie pokazuję wszystkiego, bo większość lewych stron jest przeznaczona na opisy i tam często nie ma noc, albo tylko jedno zdjęcie, czyli nic ciekawego skrapowo ;)

okładka (przód):


a tu wpadłam na genialny w moim mniemaniu pomysł, by tło sobie zembossingować... nie powtarzajcie tego - OKROPNIE trudno do tego przyczepić zdjęcia, nie chwyta ani magic, ani taśma dwustronnie klejąca, w końcu musiałam papierem ściernym pościerać częściowo to co pod zdjęciami... aha - to był puder distressowy, może to dlatego?

tu Antosiowi znów rosła gorączka, widać na zdjęciu, że taki nie bardzo:



a poniżej - nie wiem czy dobrze widać - po prawej, jest na przezroczysto wyembossowany żyrandol :)








okładka tył, kolaż z wycinek z katalogu:


Dziękuję wszystkim, którzy dotrwali do końca! :* :* :*

ps. zdjęcia się powiększają, choć nieco ZA bardzo... no i przepraszam za ich jakość, ale pogoda jaka jest każdy widzi :(

sobota, 17 października 2009

no nie mogłam się powstrzymać... :)

Jakiś tydzień temu trafiłam na cudnego bloga, a wszystko dlatego, że dziwczyna miała w swoim awatarze pięknego czerwonego konika. To on mnie tam przyciągnął, a zawartość bloga zabrała mi kilka godzin życia, które zajęłam pełnym zachwytu studowaniem każdego zdjęcia. Część prac Oli robi na sprzedaż, ale akurat konik jest jej prywatnym magnesem. Moje pragnienie (żądza!) posiadania takowego pchnęła mnie do czynności, której nie znoszę i od której się zawsze odżegnywałam - czyli do haftowania. Na szczęście wszystko co potrzebne miałam w domu (niech żyją zestawy kreatywne z Lidla!) i przystąpiłam do pracy pełna zapału i entuzjazmu. Który tak mniej więcej w połowie znacznie się skurczył, bo to jednak paskudnie żmudna i wymagająca precyzji rzecz. Przez moment projektowi groziło zajęcie miejsca obok innych zaczętych i nieskończonych (jak np. datownik, w którym dojechałam do sierpnia i stwierdziłam, że jest po prostu OKROPNY), ale jednak się zawziełam i skończyłam. I jestem absolutnie dumna z siebie, choć świadoma niedoskonałości wytworu. Przedstawiam więc konika:

i siodełko w zbliżeniu:
A tu u Oli mozna zobaczyć inspirację bezpośrednią :)
Nie jest to jednak mój jedyny konik, bo dużo wcześniej zachorowałam na takiego, czerwonego oczywiście, ale drewnianego, którego znalazłam w sklepie Ludowo Mi.
Był niestety niedostępny, ale w końcu udało mi się takiego kupić na straganie na początku szlaku prowadzącego do wodospadu Kamieńczyka i dalej na Szrenicę. Docelowo ma stać na parapecie, ale wtedy dzieci uznają go za swoją zabawkę (a tego moze nie przezyć niestety), więc chwilowo stoi na wysokiej półeczce. Ale towarzystwo ma raczej dobre ;)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...