niedziela, 29 maja 2011

prawie taka sama

Ale jak to się mówi w pewnych kręgach - "prawie" robi różnicę, czy jakoś tak ;) W każdym razie też dla mamy, wg tego samego schematu co ta w poprzednim poście, tylko kolory odwrotne i kilka drobiazgów dosłownie innych.
Zdjęcie w słońcu:
Zdjęcie w cieniu:
Nie wiem, które zdjęcie lepsze...
Bardzo jestem zadowolona z zakupienia szarego tuszu, nie sądziłam, że taki elegancki może być w efekcie :)

Papier bazowy to GP nabyty w stonogi.pl :)

czwartek, 26 maja 2011

o tyle o ile ;)

Udało mi się o tyle, że zmierzając do pracowni planowałam zrobić kartkę dla mamy i ostatecznie powstała rzeczywiście kartka :) W odróżnieniu od poprzedniego razu, gdy szłam robić kartkę, a rano się okazało, że stworzyłam LO :) Tym razem zakładałam nawet, że zrobię ją zgodnie z jakimś aktualnym wyzwaniem - może sztalugową we fioletach, albo fioletowo-żółtą, albo chociaż wg mapki, która mi się ostatnio podobała, brałam też pod uwagę konkretne papiery. Po przymiarkach różnych okazało się jednak, że nic z tego :-o I naprawdę nie wiem co o tym myśleć, bo właściwie poniższa karteczka zrobiła się sama! No - moimi rękami, ale jakoś tak - poza mną... Czy ktoś też tak ma? Pocieszcie mnie proszę! Bo nie wiem, czy nie powinnam się niepokoić tym zjawiskiem...


Jedno zdjęcie jest z lampą, a drugie bez, tylko nie pamietam niestety, które jest które...


No i dlaczego nie mogę jakoś wg wytycznych czegoś stworzyć???

piątek, 20 maja 2011

boy with toys

Że się tak z angielska wyrażę ;)
A tak w ogóle, to poszłam do swojej pracowni ze szczerym zamiarem stworzenia karteczek z okazji zbliżającego się mamowego święta... W efekcie zarwałam noc tworząc takiego LOsa:

Oscrapowałam mojego synka Jasia, który na Gwiazdkę dwa lata temu otrzymał wymarzony wtedy zestaw LEGO, taki ze smokiem, wieżą czarownika i zwodzonym mostem. Materiałoznawstwo i kilka bliższych szczegółów można przeczytać na blogu stonogi.pl ;)

A tu jeszcze szczegóły:



I co myślicie? Bo mnie się nawet podoba...
Pozdrawiam przedweekendowo!

ps. I'm linking to Scrap The Boys :)

sobota, 14 maja 2011

komentarze podobno wrócą również :)

blogger miał ostatnio problemy, chyba wszyscy ich doświadczyliśmy, ale posty zaginione już wróciły (przynajmniej kilka widziałam, w tym mój), a teraz pracują nad przywróceniem komentarzy, co ma podobno nastąpić w trakcie weekendu :)

TUTAJ można sobie wyjaśnienie przeczytać

pozdrawiam blogowo!

:*

niedziela, 8 maja 2011

zaproszenia komunijne - dziewczęce tym razem

Zostałam poproszona o zrobienie kilku (w sumie 15!) sztuk zaproszeń komunijnych, na szczęście dziewczęcych. Rzadko robię coś dziewczęcego, więc bardzo mnie to ucieszyło :) Z maszyną jednak bałam się ryzykować, po Jaśkowych zaproszeniach, gdzie mój stary Łucznik fiksował nieco, stąd dla odmiany są kropeczki perłowe. A wyszło takie coś:


Eksperymentowałam z dziurkaczami z mojego ulubionego sklepu i pojawiły się takie wersje:


Mnie się najbardziej podobała ta wersja, która jest poniżej widoczna:


Co do reszty materiałów, to papierki są od UHK, kielich i hostia znów ze scrapińca, stempel ze scrap.com.pl, a kwiatuszek ze SCRAPPO.

piątek, 6 maja 2011

zaproszenia komunijne - chłopięce

Dla dziecia mego osobistego ;) Skromne i raczej ascetyczne, w dodatku wariowała mi nieco maszyna :/ Ale - tak miało być! :)


W komplecie z kopertą:


Sztuk 11:


Stempel (zaproszenie) ze scrap.com.pl, kielich i hostia ze scrapińca, a wstążeczka samoprzylepna (fajny wynalazek!) z wygranej na blogu strychowym ;)

pozdrawiam wszystkich przedweekendowo, podobno ma być słonecznie i dość ciepło - oby!

poniedziałek, 2 maja 2011

poszarpaniec i śmieciuchowiec ;)

Miałam ostatnio szczęścia trochę w losowaniu i udało mi się wygrać nowe papierki z Galerii Rae. Muszę powiedzieć, że są piękne, na żywo naprawdę duuuużo ciekawsze niż na internetowych obrazkach :) W dodatku nawet te niby typowo dziecięce są dość uniwersalne, przez swoje drugie strony. Warto zajrzeć tutaj, kto jeszcze nie widział ;) A oto, co udało mi się stworzyć:

Jeśli ktoś dojrzy jakieś wpływy Enczy, to będę bardzo zadowlona, bo ostatnio jestem wręcz zauroczona jej kartkami i chciałam w jej estetyce podziałać. Aczkolwiek nie jest to w żadnym wypadku lift, one mi jakoś nie leżą... :/

A w ramach odstresowania po sprzątaniu kącika scrapowego z nawarstwionych resztek przeróżnych, zrobiłam takiego śmieciuchowca - poprzyklejałam wyłącznie resztki walające się po biurku... A resztek przeróżnych (takich na bieżąco) mam tyle, że co najmniej 5 takich jak poniżej - kolaży? - mogłabym stworzyć...


A teraz zdecydowanie MUSZĘ się zabrać za zaproszenia komunijne... :)

Życzę przyjemnego ostatniego dnia weekendu majowego!

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...