Czyli bardzo szybko - jak na mnie - zrobione, w dodatku BEZ użycia stempli, embossingu czy szycia. Całość (bo siadłam bez wstępnej koncepcji) zajęła mi jakąś godzinę z małą górką :) To mój rekord życiowy chyba... Ale papiery takie ładne, że dużo im nie trzeba i do tego postanowiłam po prostu je robić i za dużo nie dumać nad każdą ;)
Czyli szybko, wcale nie musi znaczyć "tak sobie".
OdpowiedzUsuńFajne bezy !
mnie sie tez podobaja :D i to nawet bardzo - tylko nie pytaj, ktora bardziej, bo tu to sie nie moge zdecydowac ...
OdpowiedzUsuńPiekne!!! I Ty mówisz, że na szybko???
OdpowiedzUsuńTez tak chcę :)
Rewelacyjne karteczki!
bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńbaaardzo!
wszystkie!!!
oj śliczne
OdpowiedzUsuńa druga naj
taka nostalgiczna