Listopad to dla mnie bardzo trudny miesiąc - dużo rodzinnych imprez urodzinowo-imieninowych i twórczą mą część zaprzątają sprawy z nimi związane, a do tego zawsze w tym okresie zaliczam jesienny dołek :/ To zdecydowanie nie sprzyja powstawaniu bożonarodzeniowych kartek, dekoracji i takich tam różnych rzeczy. Ale wczoraj zarwałam sporą część nocy i udało mi się oficjalnie i głównie na czerwono rozpocząć sezon świąteczny. Takie karteczki powstały na rozgrzewkę:
Pojedynczo pokażę tylko 3 sztuki, bo zdjęcia wychodzą tak fatalne, że zastanawiałam się, czy w ogóle coś pokazywać...
Ta ostatnia inspirowana pracami enczy, której karteczki -moim zdaniem - to absolutne mistrzostwo świata :)
Materiały z ILS, scrap.com.pl, Lidla, Lemonade i już nie pamiętam nawet wszystkich źródeł ;)
I chciałam podziękować za wszystkie sugestie zabaw andrzejkowych, mam już plan, a impreza jutro (w sobotę). Trzymajcie kciuki, żeby się udała!
piątek, 26 listopada 2010
poniedziałek, 22 listopada 2010
zaproszenia chłopięce i pozytywnik
Zrobiłam zaproszenia na 8 urodziny syna. Takie wyszły:
Poza tym ostatnio zrobiłam pozytywnik, na prezent.
Niestety - w trakcie fotografowania (tuż przed wręczeniem oczywiscie ;) - wysiadła mi bateria, więc nie mam całości uwiecznionej :(
Postanowiłam zrobić dla 8-latków urodziny z zabawami andrzejkowymi. Co można z nimi zrobić oprócz lania wosku? Chętnie przyjmę wszelkie pomysły!
Poza tym ostatnio zrobiłam pozytywnik, na prezent.
Niestety - w trakcie fotografowania (tuż przed wręczeniem oczywiscie ;) - wysiadła mi bateria, więc nie mam całości uwiecznionej :(
Postanowiłam zrobić dla 8-latków urodziny z zabawami andrzejkowymi. Co można z nimi zrobić oprócz lania wosku? Chętnie przyjmę wszelkie pomysły!
niedziela, 7 listopada 2010
kolaż perfumeryjny i męska ramka
Wyczerpałam limit ilościowy w przesyłaniu informacji przez net (mam przez komórkę) i w związku z tym łącze tak paskudnie zwolniło, że mam kłopoty z otwarciem mojej gmailowej poczty, wrrrrrr :/ Dopiero po 10 zaczyna mi się nowy okres rozliczeniowy i powinno być znów normalnie... Póki co - to tłumaczenie dla wszystkich, którym może brakować moich komentarzy czy innej netowej obecności - gdyby były takowe osoby ;) A dziś korzystam grzecznościowo z szybkiego łącza mojej kochanej teściowej i nadrabiam nieco zaległości :)
W związku z powyższymi problemami nie zdążyłam we właściwym czasie opublikować kolażu perfumowego ze słoika na myśli craft imaginarium, na szczęście nie mają stricte ograniczeń czasowych... I muszę przyznać, że jestem z tej pracy dość zadowolona - eksperymentowałam z tłem i dużo się nauczyłam :)
A dla mojego drogiego męża zrobiłam taką rameczkę - zamiast kartki (na odwrocie są życzenia). Na niej zdanie wypowiedziane przez A. Einsteina, w moim - wielce niedoskonałym - tłumaczeniu. Ale w sumie żadne tłumaczenie, które znalazłam, mnie nie satysfakcjonowało... Nie da się ukryć, że najlepiej to brzmi w oryginale: "Life is like riding a bicycle, in order to keep your balance, you must keep moving." To zdanie mi bardzo pasowało, jest właściwie podsumowaniem filozofii życiowej mojego męża... A tak wyszła ramka:
W całości z papierów Latarnii Morskiej ze scrap.com.pl i przy okazji na ich wyzwanie, mam nadzieję, że spełnia warunki, bo potraktowane są nie do końca dosłownie...
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze i pozdrawiam jesiennie wszystkich zaglądaczy!!!
W związku z powyższymi problemami nie zdążyłam we właściwym czasie opublikować kolażu perfumowego ze słoika na myśli craft imaginarium, na szczęście nie mają stricte ograniczeń czasowych... I muszę przyznać, że jestem z tej pracy dość zadowolona - eksperymentowałam z tłem i dużo się nauczyłam :)
A dla mojego drogiego męża zrobiłam taką rameczkę - zamiast kartki (na odwrocie są życzenia). Na niej zdanie wypowiedziane przez A. Einsteina, w moim - wielce niedoskonałym - tłumaczeniu. Ale w sumie żadne tłumaczenie, które znalazłam, mnie nie satysfakcjonowało... Nie da się ukryć, że najlepiej to brzmi w oryginale: "Life is like riding a bicycle, in order to keep your balance, you must keep moving." To zdanie mi bardzo pasowało, jest właściwie podsumowaniem filozofii życiowej mojego męża... A tak wyszła ramka:
W całości z papierów Latarnii Morskiej ze scrap.com.pl i przy okazji na ich wyzwanie, mam nadzieję, że spełnia warunki, bo potraktowane są nie do końca dosłownie...
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze i pozdrawiam jesiennie wszystkich zaglądaczy!!!