środa, 28 sierpnia 2013

zupełnie różne

Jeszcze przed ProzARTem (o którym szerzej pisałam w 4 poprzednich postach) stworzyłam takie dwie prace art journalowe. Powstały dzień po dniu, choć pierwsza powstawała w sumie kilka dni. 




A teraz się martwię, że stylu swojego nie mam żadnego...

13 komentarzy:

  1. Grunt to codziennie znaleźć sobie jakiś nowy powód do zmartwienia ;)
    Bardzo mi się te bąbelki podobają na drugiej pracy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsza strona baaaardzo mi się podoba pod każdym względem, w drugim super jest przesłanie i delikatne kolorki.
    Wiesz Coco moim zdaniem, to nie posiadanie własnego stylu jest ważne, Twojej ostatnie prace pokazały że w innym stylu niż Twój dotychczasowy również świetnie się odnajdujesz - ja myślę że tu chodzi bardziej w tym wszystkim o radość z tworzenia i przelanie swoich emocji na papier...

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne stronki. Zwłaszcza ta pierwsza rewelacyjna! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A mnie daje tyle radości wypróbowywanie wszystkiego! Coco, czym ty się martwisz! Prace piękne wszystkie - i to jest ważne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Beautiful art. Great thoughts to start my day with.

    OdpowiedzUsuń
  6. LOVE that first page~!!~
    really beautiful.

    :-)
    libbyQ

    OdpowiedzUsuń
  7. Beautiful art work! I especially like the way you used the white space in the top one.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jej, jakie piękne! Ta pierwsza praca ... jaskółki. Cudne! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne prace, zwłaszcza ta pierwsza, bo taka "moja", ale i tak dla mnie to wyższa szkoła jazdy, a Ty tu jeszcze marudzisz;P

    OdpowiedzUsuń