środa, 25 lutego 2009

lawenda, wiatraki, róże i bonus ;)

Czyli wreszcie skończone chusteczniki. Lawendowy na prezent, wiatraki do mojej kuchni, a róże do sypialni. Lawendowy wykończony matowym lakierem, bez spękań, tylko przecierany. Wiatraki i róze z krakiem jednosładnikowym, lakierowane na błyszcząco. Wiatraki lekko cieniowane...






A jako bonus - nie pokazane jeszcze wcześniej bransoletki decu. Ta w brązach moja, robiona przy okazji prezentów Gwiazdkowych, a ta żółta powstała zeszłego lata dla teściowej :)


4 komentarze:

  1. piękne te chusteczniki.. szczególnie wiatrakowy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne, uwielbiam lawendę, ale ten różany i z wiatrakami też pieknie wyszły...a ta słoneczna bransa dla Teściowej...no, no :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Różany chustecznik - niesamowicie wysmakowany.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiatraki - ach, jakie cudowne!!!!!

    OdpowiedzUsuń