niedziela, 14 lutego 2010

coś niebieskiego i coś różowego...

Postanowiłam zrobić wieniec wg kursu na House of art, choć niekoniecznie jako walentynkową dekorację, raczej w zamyśle miał być wiosenny i... zielony ;) Ku mojemu ogromnemu żalowi okazało się, że nie dysponuję praktycznie żadnymi wiosenno - zielonymi wstążkami/ szmatkami itp., za to mam całkiem sporo niebieskości przeróżnych. Muszę przyznać, że taki wianuszek to świetna i dość prosta zabawa! Największy problem sprawiło mi w miarę stałe połączenie dwóch końców zwiniętych gazet. W końcu dałam radę z pomocą dużej ilości taśmy klejącej :) I takie coś wyszło:



Wisi już na ścianie. Nie jestem jeszcze przekonana do tej zawieszki na dole, być może ulegnie zmianie, jak wymyślę coś lepszego :)

Poza tym zostałam poproszona o wykonanie zaproszeń na imprezę z okazji 8 urodzin pewnej sympatycznej dziewczynki, o niezwykle oryginalnym imieniu Mea (czyt. Mia). Zaproszenie miało być z kotkiem. Mam nadzieję, ze ostateczna wersja się spodoba...


W sumie wyprodukowałam 13 sztuk:


Pozdrawiam wszystkich walentynkowo i oby do wiosny!!!

:)

13 komentarzy:

  1. chyba też się skuszę na taki wianuszek..nawet namiastka wiosny się przyda :) a zaproszenia młodej damie NA PEWNO się spodobają,są urocze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny wieniec Ci wyszedł, chyba też się skuszę!
    a zaproszenia urocze :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie Ci wyszedł ten wianek. Ja też zrobiłam, ale zdjęcia wyszły tak paskudne, że nie nadają się do publikacji. A już został sprezetowany. To klejenie to faktycznie była ciężka robota :)).

    OdpowiedzUsuń
  4. piękny pastelowy, mimo, że nie w zieleni - bardzo wiosenny!!:))

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja o zaproszeniach:) fajniutkie wyszły,taka kwintesencja dziewczyńskości:) i oby do wiosny Coco...

    OdpowiedzUsuń
  6. cudny wianuszek :) też sobie zrobiłam wg tego kursu i gdyby nie fakt, że w domu niestety nie posiadam już żadnych skrawków materiałów, to zrobiłabym sobie jeszcze kilka ;)

    zaproszenia świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny wieniec, tak się optymistycznie zrobiło :) No i zaproszenia też pieknie wyszły :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wieniec to rzeczywiście świetny patent- ciekawy efekt przy niewielkiej ilości materiału.

    A zaproszenia rewelacyjne!

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczności same! :D Też mnie ten wianuszek kusi, ale w może w wielkanocnym wydaniu... zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wianek super, też się czaję i może w końcu uda mi się go zrobić, a zaproszenia bardzo udane, już się piszę do Ciebie za rok na komunię :)

    OdpowiedzUsuń
  11. na zaproszenia na komunię oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudny ten wieniec!!!
    Kolor jest bossski :)
    Urocze zaproszenia!!!
    :*

    OdpowiedzUsuń