sobota, 23 października 2010

hmmmmm... kolażyk jakiś...

Czy ktoś mnie pocieszy i powie, że jeszcze się kiedyś nauczę robić przyzwoite kolaże? Nie jestem zadowolona... :( Niby jest ok - jest temat przewodni, jakieś związane obrazki, tło mi też pasuje, ale całość nie ma odpowiedniego wyrazu... Co zmienić? Jak poprawić? Nad czym mam popracować jeszcze? Chciałabym umieć osiągnąć charakter retro, bo to jest jakieś takie - nowoczesne! :/



I chyba nie muszę dodawać, że sprzątania - tej paskudnej syzyfowej czynności, która nigdy się nie kończy - nie znoszę wręcz? Chciałabym lubić sprzątać, życie jest wtedy zdecydowanie łatwiejsze i przyjemniejsze, dla całej rodziny zresztą... A tak - fakt istnienia osób takich jak Anthea Turner napawa mnie przerażeniem i przyprawia o nieustanne poczucie winy :(


ps. angielski napis na obrazku oznacza: "posprzątany dom jest znakiem zmarnowanego życia", a ten obok: "och, przepraszam, ale chyba mylisz mnie z pokojówką, której nie mamy" ;)

9 komentarzy:

  1. mi się ten kolaż baaaardzo podoba! i nic bym juz w nim nie zmieniała, wyszedł rewelacyjnie! a sprzątania też nie znoszę, szczególnie że przy dzieciach staje się ono czynnością nieskońćzoną :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny kolażyk:) ponieważ mottem jego jest czystość to z przekory pochlapałabym go farbami, spryskała mgiełką, lub potraktowała tuszami:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie też się taki podoba, nic bym nie zmieniała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie doradzę, bo nie umiem kolażować;)Mi się podoba właśnie taki:)
    I karteczka poniżej bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam to bardzo dobrze, tez zazdroszczę osobom, które lubia sprzątać, jeszcze jak...

    Pocieszyła mnie ostatnio znajoma, mówiąc, że leząc na łozu śmierci raczej nie będę wzdychac "Dobry Boże, jedyne, czego w życiu żałuję to to, ze więcej nie sprzątałam..."

    :D

    Kolaż bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie się Twój bardzo podoba!!!
    No i to hasło przewodnie... super :D
    :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja się na kolażach nie znam, ale Twój wydaje mi się całkiem sympatyczny:) Jeśli chodzi o sprzątanie to lubię jak jest porządek ale przy dwójce dzieci w dwóch pokojach już dawno sobie odpuściłam. Musiałabym kilka razy dziennie sprzątać... Żyjemy wg zasady, że dom jest dla ludzi a nie ludzie dla domu:)

    OdpowiedzUsuń
  8. nikt nie lubi!!! chyba tylko Altija ahahaha

    buziole :****

    OdpowiedzUsuń
  9. o to mi się baaardzo podoba :) nie znoszę sprzątania a gdy po dwóch dniach ani śladu nie ma po mojej pracy mam ochotę granatem rzucić :<
    ten cytat o zmarnowanym życiu koniecznie muszę zawiesić zaraz przy wejściu :))) koniecznie..

    OdpowiedzUsuń