środa, 7 grudnia 2011

okrąglaczki cz. 2

Druga porcja. Ale zdjęcia niestety fatalne :/ Przy moich umiejętnościach (żadnych), warunki panujące wokół skutecznie uniemożliwiają zrobienie przyzwoitych zdjęć :(

Pierwsza - z aniołem - w dwóch wersjach, mam nadzieję, ze daje to jakieś pojęcie. Jestem z niej dość zadowolona, ale fotka nie oddaje jej uroku :/


i jeszcze 3 sztuki:




A tak od kilku dni śpi moja koteczka. Upodobała sobie poduszkę młodszego szkodnika... I co, wyganiać ją?


pozdrawiam serdecznie w ten pochmurny i ponury dzień!

11 komentarzy:

  1. Śliczne kartki, sama nie wiem, która naj, z tym światłem teraz to przekichane.

    OdpowiedzUsuń
  2. pewnie,że nie wyganiać...kocurek świetnie sprawdzi się jako termoforek w zimowe noce :))

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczne kartki:) Z pewnością jeszcze piękniej wyglądałyby w słońcu, ale przecież nie da się na nie zapolować;) A szkoda;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne są te okrąglaczki i słodka kotka - nie wyganiać! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne te Twoje okrąglaczki:) Piękne kolorki!

    OdpowiedzUsuń
  6. fajniutkie karteczki, ostatnia wpadła mi w oko:)
    a kiciusia niech śpi:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety, teraz to możemy tylko sobie wzdychać - aby do wiosny i do słońca ;) Urocze karteczki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojej, dawno u Ciebie nie byłam! A tu taki słodki koteczek!!! Poproszę go posmyrać za uszkiem ode mnie:)
    Ozdoby oczywiście prześliczne!

    OdpowiedzUsuń
  9. prześliczne są te kartki. sama forma nadaje im wyjątkowości, a zdobienia dodają dodatkowo bardzo szczególnego charakteru.

    OdpowiedzUsuń