Pierwsze kolorowane stempelki. Nooooo, może nie tak do końca, bo całkiem pierwsze się nie nadają do pokazania publicznego ;) W każdym razie pierwsze kartki z ich wykorzystaniem. I jak wyszło? Aha: kredkami akwarelowymi kolorowałam, gdyby ktos chciał wiedzieć :)
E czadowo!!!!!!!!! Podziwiam, ja nie mam jakoś odwagi......
OdpowiedzUsuńjak dla mnie to wyszło rewelacyjnie, dla mnie to czarna magia :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszło i tak ładnie wycieniowałaś, ja nie umiem, buuuu...
OdpowiedzUsuńa ja je widziałam na żywo :))))
OdpowiedzUsuńi powiem jedno świetne karteczki - a kolorowania są takie delikatne i bardzo precyzyjnie wykonane.
to pierwsze, to jest przepraszam swistak?:) cuuudo:)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie wyszło świetnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne cieniowania, rysunki zgrane tonacją z całością... Dla mnie bomba :-)
OdpowiedzUsuńJa też uważam, że wyszło świetnie!! Czyli, że można się spodziewać więcej...?:))
OdpowiedzUsuńmi się podoba najbardziej kartka z kiciusiem :) słodziak
OdpowiedzUsuńpozostałe też cudne
pozdrawiam
No i rewelacja :)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszły karteczki z tymi motywami :))
Urocze!!! Stemple są świetnie pokolorowane :)
OdpowiedzUsuńno pieknie, pieknie :D a cieniowanie rzeczywiscie wychodzi Ci pierwsza klasa !
OdpowiedzUsuńNo i pięknie Ci wyszło. Fantastyczne kolorowanki :)
OdpowiedzUsuńPrzyszłam sobie jeszcze raz popatrzeć. Zwałaszcza na kota :)
OdpowiedzUsuń