Koleżanka niedawno obchodziła urodziny i specjalnie dla niej powstała taka oto ptaszyna:
Ptaszek jest broszką :) Kolory na zdjęciach przekłamane, jest z grubego szarego melanżowego filcu z turkusowymi dodatkami. Ale skoro były urodziny, to należało złożyć życzenia, najlepiej w trwałej formie, czyli potrzebna była również karteczka:
Nie obyło się tradycyjnie bez papieru z ILS, a ze scrap.com.pl wykorzystałam pięknego sztruksowego brązowego ćwieka i biały tusz latarniowy, który dodatkowo zembossowałam, a stempelek pochodzi z polpompu.
Myślami jestem ze wszystkimi zagrożonymi powodzią lub już przeżywającymi zalanie, mam nadzieję, że nie będzie już więcej strat ani ofiar!
czwartek, 27 maja 2010
środa, 26 maja 2010
na Dzień Matki - karteczki :)
poniedziałek, 24 maja 2010
z motylem i konwaliami
Dla cioci, która kończy 70lat, a uwielbia kolor niebieski i konwalie. Poza tym na wyzwanie motylowe u scrapujących polek. Coś tam namieszałam i wrzuciłam wszystkie 4 zdjęcia, a jakoś te szczegóły powinnam dorzucić inaczej, ale nic nie rozumiem z instrukcji :( Strasznie mnie denerwuje ta moja komputerowa niegramotność, wrrrr :/ Może to jeszcze kiedyś rozgryzę...
Motylek i konwalie pokryłam glossy accent i są pięknie przezroczysto-wypukłe z połyskiem ;)
No i postanowiłam zrobić z tego kartkę stojącą. Nie mogłam jakoś znaleźć instrukcji, więc sama na wyczucie pozaginałam (nie jestem pewna czy proporcje są idealne, ale chyba może być?). Tak wygląda z boku:
Jeśli chodzi materiałoznawstwo, to papier z ILS zwany popularnie maryśką, wstążka z zapasów, konwalie z netu i już myślałam, ze tym razem nic ze scrap.com.pl, ale się myliłam! Motylek jest stempelkiem gratisem od nich i jeszcze użyłam ich turkusowego tuszu. No cóż, tak mi jakoś widocznie w duszy gra ostatnio ;)
Motylek i konwalie pokryłam glossy accent i są pięknie przezroczysto-wypukłe z połyskiem ;)
No i postanowiłam zrobić z tego kartkę stojącą. Nie mogłam jakoś znaleźć instrukcji, więc sama na wyczucie pozaginałam (nie jestem pewna czy proporcje są idealne, ale chyba może być?). Tak wygląda z boku:
Jeśli chodzi materiałoznawstwo, to papier z ILS zwany popularnie maryśką, wstążka z zapasów, konwalie z netu i już myślałam, ze tym razem nic ze scrap.com.pl, ale się myliłam! Motylek jest stempelkiem gratisem od nich i jeszcze użyłam ich turkusowego tuszu. No cóż, tak mi jakoś widocznie w duszy gra ostatnio ;)
sobota, 22 maja 2010
dla Miłosza i dla Maksa czyli znów chłopięce karteczki
Jasiek udziela się towarzysko ostatnio i w ten weekend imprezuje dwukrotnie, obaj koledzy kończą 8 lat i znów postanowiłam do prezentu dorobić im karteczki. Mąż co prawda mówi, że to się całkowicie mija z celem, bo chłopcy w ogóle nie zwrócą uwagi na karteczki, ale ja lubię robić, więc trudno i tak dostaną ;)
Papiery to zeszyty (stara seria) z ILS, stempelki kosmiczne ze scrap.com.pl, wykorzystałam również wytłaczarkę, embossing i biały żelopis.
Papiery to zeszyty (stara seria) z ILS, stempelki kosmiczne ze scrap.com.pl, wykorzystałam również wytłaczarkę, embossing i biały żelopis.
niedziela, 16 maja 2010
kartka dla Kajtka :)
W sobotę moje starsze dziecko szło na urodziny kolegi z klasy i w załączeniu do prezentu stworzyłam taką oto kartkę:
A z tyłu taką ozdóbkę wstawiłam ;)
Karteczka powstałą w bardzo luźnej inspiracji tymi zaproszeniami agnieszki, choć oczywiście jest prostsza i w ogóle do pięt nie dorasta, ale nie miał być to lift :)
A pogoda u mnie dziś paskudna - wicher, pada, zimno i nic się nie chce...
Pozdrawiam wszystkich zaglądaczy i komentatorów - ha ha - majowo!
:*
A z tyłu taką ozdóbkę wstawiłam ;)
Karteczka powstałą w bardzo luźnej inspiracji tymi zaproszeniami agnieszki, choć oczywiście jest prostsza i w ogóle do pięt nie dorasta, ale nie miał być to lift :)
A pogoda u mnie dziś paskudna - wicher, pada, zimno i nic się nie chce...
Pozdrawiam wszystkich zaglądaczy i komentatorów - ha ha - majowo!
:*
środa, 12 maja 2010
dziwna czapka ;)
Chciałam jeszcze poczekać z publikacją, ale co tam - dziś się widziałam z taką jedną, która namawiała mnie, żeby pokazać jak najszybciej ;) Bardzo jestem dumna z tego LOsa, bo chciałam jak najwięcej różnych różności na nim umieścić (chyba wyszło?) i oprócz bazowego papieru użyć przynajmniej jeszcze jednego, co również mi się wreszcie udało, ha! Poza tym udało mi się zacząć i skończyć w jeden wieczór, a to jest naprawdę wyczyn, jak na mnie przynajmniej! Nic to, że znów jest drzewko - pasowało idealnie, no po prostu samo tam wyrosło, zakorzeniło się i koniec :)
Bardzo jestem ciekawa waszej opinii, bo ten skrap chyba się nieco różni od moich wcześniejszych... Co o nim myślicie?
I trochę zbliżeń - nie mogłam się oprzeć... ;)
Ta biedronka przyleciała z wiatrem z katalogu owadziego marketu i przysiadła na (dłuższą) chwilę ;)
Poza tym oczywiście tradycyjnie wykorzystałam papiery z ILS, ćwieki ze scrap.com.pl i różne dodatki ze skrapowych pudełek :)
Bardzo jestem ciekawa waszej opinii, bo ten skrap chyba się nieco różni od moich wcześniejszych... Co o nim myślicie?
I trochę zbliżeń - nie mogłam się oprzeć... ;)
Ta biedronka przyleciała z wiatrem z katalogu owadziego marketu i przysiadła na (dłuższą) chwilę ;)
Poza tym oczywiście tradycyjnie wykorzystałam papiery z ILS, ćwieki ze scrap.com.pl i różne dodatki ze skrapowych pudełek :)
poniedziałek, 10 maja 2010
czekoladowa kawa z kropelką absyntu ;)
Taki albumik w ulubionej formie parawanikowej poczyniłam. Na pamiątkę dla mamy chrzestnej mojego Antosia, dlatego on jest głównym bohaterem zdjęć zamieszczonych w albumiku ;) Kolory dobrane do pod kątem mieszkania (jeszcze niemal nówka! ;)), a ilość ozdób pod minimalistyczny i elegancki gust cioci, która jest również przy okazji moją ulubioną kuzynką :) Mam nadzieję, że udało mi się trafić w wymagania i parawanik zajmie miejsce gdzieś na widoku :D
Cudne papiery Chocolatcaffee (z ILS oczywiście) skrapują się prawie same, a dla lekkiego przełamania beżo-brązów dodałam dosłownie odrobinę zielonego akcentu - tu z kolei przydały się ćwieki i kwiatki ze scrap.com.pl ;) Czyli materiałoznawstwo tradycyjnie niemal, aż zaczynam się zastanawiać, czy jeszcze wykorzystam kiedyś inne papiery, których jakoś tak się trochę uzbierało... ;)
Ale do rzeczy, bo zdjęć sporo, ostrzegam!
Tak wygląda parawanik rozłożony:
A tu po kolei pojedyncze strony:
okładka przód:
okładka tył:
Dziękuję wszystkim, którzy dotarli do końca zdjęć i pozdrawiam majowo!
:*
Cudne papiery Chocolatcaffee (z ILS oczywiście) skrapują się prawie same, a dla lekkiego przełamania beżo-brązów dodałam dosłownie odrobinę zielonego akcentu - tu z kolei przydały się ćwieki i kwiatki ze scrap.com.pl ;) Czyli materiałoznawstwo tradycyjnie niemal, aż zaczynam się zastanawiać, czy jeszcze wykorzystam kiedyś inne papiery, których jakoś tak się trochę uzbierało... ;)
Ale do rzeczy, bo zdjęć sporo, ostrzegam!
Tak wygląda parawanik rozłożony:
A tu po kolei pojedyncze strony:
okładka przód:
okładka tył:
Dziękuję wszystkim, którzy dotarli do końca zdjęć i pozdrawiam majowo!
:*