Taki wisiorek zrobiłyśmy wczoraj z bratanicą:
Druga strona jest turkusowa dla odmiany:
Tu na autorce i właścicielce:
A takie materiały były użyte do wykonania naszyjnika:
Kółeczka kupuje się na wagę w sklepie typu Leroy Merlin, za grosze dosłownie, są różnej wielkości co widać na zdjęciu. Ozdabiać farbami akrylowymi można na różne sposoby, potem tylko polakierować i zawiesić - naszyjnik gotowy!
Pomysł stąd / The idea taken from here - thank you Valerie!
rewelacyjny pomysł:)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł!
OdpowiedzUsuńnooo widzę, że się rozkręcasz :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu naszyjniki. Świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńale fajny pomysł! :)
OdpowiedzUsuń