W sobotę odbyło się spotkanie Koła Gospodyń Miejskich i Podmiejskich, na którym wreszcie mogłam być obecna! Przyjęły nas gościnne progi sklepu stonogi, a po składkowym grillu (mniam, mniam!) Kasia zagoniła nas do zapowiedzianej pracy - LO wg mapki. Mój LO ma co prawda z mapką chyba niewiele wspólnego, ale najważniejsze, że JEST! Nie dość, że zaczęłam, to jeszcze skończyłam. No normalnie jestem z siebie dumna! ;)
Zdjęć kilka, bo kolory ciężko uchwycić...
Za użyczenie pięknego dziurkacza brzegowego dziękuję serdecznie Berberis *: *: *:
Zdjęcie szkodników zresztą też ma już swoje lata...
jest i to świetny! :)
OdpowiedzUsuńAle świetny!!!! Już się nie mogłam doczekać aż je wykorzystasz :P:P:P Boski jest!!!
OdpowiedzUsuńŚliczny scrap!!! Dzięki za wspólną zabawę:),bardzo mi miło, że mogłyśmy się poznać:), pogrillować i poscrapować wspólnie!!! Do zobaczenia następnym razem:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszedł ten scrap, a spotkanie bardzo udane :)))
OdpowiedzUsuńSuper LO, kolory dobrałaś świetnie, jest taki orzeźwiający :)
OdpowiedzUsuńCudnie bylo cie zobaczyć! Scrap piękny - i jak zawsze - na żywo piękniejszy!
OdpowiedzUsuńFantastyczny scrap, świetne kolory i kompozycja!
OdpowiedzUsuń