piątek, 10 maja 2013

znów coś nabazgrałam...

Po długim weekendzie zostało mi kilka różnorodnych prac. Nie tyle, ile sobie za planowałam, bo nieco uziemiło mnie paskudne zapalenie zatok (choruje się przecież tylko w dni wolne, wszyscy o tym wiedzą, prawda?), ale jednak coś tam udało mi się stworzyć. M.in. te dwa poniższe obrazki, format zeszytowy:



Pozostaję w ogromnym zachwycie nad pracami Alisy Burke, co na pewno znajduje odzwierciedlenie w moich bazgrołkach :)

10 komentarzy:

  1. Nabazgrałaś? Ten niebieski obrazek to majstersztyk! Coś wspaniałego!

    OdpowiedzUsuń
  2. cudne! w żadnym wypadku nie są to bazgrołki!
    niebieski zachwycający!

    OdpowiedzUsuń
  3. cudnie Ci to bazgranie wychodzi! też się zachwycam jej pracami, ale... boję się spróbować :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawe są twoje prace i na pewno nie są to bazgroły :)Pierwszy z nich kojarzy mi się z Mandalą. Jeden i drugi fajnie wyglądał by na tkaninie. Podobają mi się!! Przejrzałam bloga Alisa Burke jej prace są bardzo ciekawe i inspirujące.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne są Twoje obrazki. Podziwiam talent. Serdecznie pozdrawiam. Jola

    OdpowiedzUsuń
  6. jeju jakie piekne!
    właśnie miałam pisać ,że w klimacie prac Alice.. sama się nad nimi zachwycam i myslałam,żeby coś takiego spróbować dla siebie:) no i tylko mnie zachęciłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne obrazki, zwłaszcza pierwszy zachwycił mnie kolorami :)
    Życzę zdrowia :*

    OdpowiedzUsuń
  8. świetne!!!! A te niebieskie to istne ukojenie dla mych oczu :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajne są te Twoje "bazgroły", swobodne i radosne :)))

    Często masz kłopoty z zatokami? Przed kilkunastu laty skutecznie mnie wyleczono laserem z tej przypadłości.

    OdpowiedzUsuń