czwartek, 22 sierpnia 2013

ProzART cz.1

 Wróciłam i dopiero dochodzę do siebie po zderzeniu z rzeczywistością. Te (prawie) 4 dni były jak scrapowe niebo - dostęp do najróżniejszych pięknych przydasi, możliwość tworzenia o dowolnej niemal porze (niektóre uczestniczki zasiadały do scrapowego stołu o 5! rano!), wzajemne wsparcie duchowe i możliwość podglądania innych przy tworzeniu, cudna pogoda, relaksujące otoczenie - po prostu marzenie! No i oczywiście odbyły się warsztaty, pierwsze były z Karolą i taka na nich praca powstała:

 


Widziałam, że Tores pokazała też pracę z tego warsztatu, ja zawsze lubię pooglądać, jak jednak różne prace powstają z tych samych materiałów i na tych samych warsztatach...

ciąg dalszy nastąpi :)))

11 komentarzy:

  1. A ja od razu jak zobaczyłam zdjecie w miniaturce to stwierdziłam: o, coco była na tych samych warsztatach co Tores :)
    Zresztą zazdroszczę, że ja nie mogłam :)
    A LO świetne i cudne zdjęcie przede wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale Coco dołożyła jeszcze koronkową serwetkę i białego ptaszorka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam to twoje zdjęcie filiżankowe i jak perfekcyjnie je oprawiłaś!
    tak bardzo się cieszę, że mogłaś być z nami przez te kilka dni i dzielić nasze spełniające się marzenie... :)

    p.s. czy mogę podkraść kilka zdań z twojego posta do naszego działu recenzji? daj znać na maila, ok?

    OdpowiedzUsuń
  4. dorzuć zdjęcia swoich prac do naszego dropboxa - jest tam folder "your art".
    jeśli nie doszło jeszcze zaproszenie to krzyknij.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurczę, Coco, ja nie widziałam wcześniej Twojego zdjęcia z tego scrapa - jest boskie! Świetny pomysł z ta filiżanką! Cudnie było spędzić z Tobą ten czas, mimo że siedziałaś przy stole obok :) Ale widzieć Cię w akcji na ognisku - bezcenne!
    Cmok kochana! Ja też przeżyłam zderzenie z rzeczywistością po powrocie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo kobieca praca, genialna! Zdjęcie masz rewelacyjne:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoje zdjęcie wymiata :) scrap piękny, kobiecy, urzekający...

    OdpowiedzUsuń