Najnowszy bazgrołek, tym razem już większy - w rozmiarze strony z zeszytu. Pomysł z wykorzystaniem twarzy gazetowej pani znalazłam na Pinterest. Kolor niebieski sam się wprosił, choć najpewniej zainspirowałam się również pięknym rysunkiem Tiboctou, bo jak odszukałam odpowiedni post na jej blogu, żeby podlinkować, to zauważyłam, że nawet podobnych wzorów użyłam... :)
pozdrawiam wtorkowo i dziękuję gorąco za wszystkie komentarze!
Cudnie, cudnie...! Te wzorki mnie uwodzą coraz bardziej...
OdpowiedzUsuńwymiatasz dziewczyno! ale cudo!
OdpowiedzUsuńNiesamowita praca!
OdpowiedzUsuńPrawdziwe cudo!! Jestem zachwycona :D
OdpowiedzUsuńCoco, to jest boskie! Chcę więcej takich, pliz :)
OdpowiedzUsuńNo pięknie Ci to wychodzi! Świetny pomysł z tą oprawą gazetowej twarzy, swietnie skomponowałaś całość.
OdpowiedzUsuńO żesz Ty....wspaniałe, wspaniałe...nadziwic się nie mogę jak Ty tak sobie ..rysujesz tylko;)
OdpowiedzUsuńodjechane!!! podziwiam szczerze!
OdpowiedzUsuńodjechane!!! podziwiam szczerze!
OdpowiedzUsuńTo tak....
OdpowiedzUsuńJestem w szoku, że akurat my się tak samo nazywamy! Ale to jeszcze nic, dzisiaj dowiedziałam się, ze dziewczyna kolegi również należy do tego grona:P Od jakiegoś czasu zaglądam co narysowałaś:) Ja od zawsze bazgrolę np. podczas zebrań, ale nie układałam tego nigdy w takie.."wzory". Dzisiaj podczas 2,5 godzinnego seansu bajki próbowałam-bardzo pracochłonne, ale bardzo fajnie wygląda:P
Pozdrawiam serdecznie! M.J.:)
patrzę jeszcze,że jesteś nauczycielką-ja też:)
OdpowiedzUsuńpo prostu czad :)
OdpowiedzUsuń