sobota, 20 lutego 2010

pudełko bardzo dziewczyńskie

Zdekupażowałam na prezent dla młodej damy, do której był zaproszony mój syn starszy, na imprezę z okazji ósmych urodzin :) Zabawa była ciekawa, bo obejmowała wizytę w poznańskiej Palmiarnii, z przewodniczką, i karmienie rybek (istne wariactwo - ryby walczyły o każdy kawałek karmy, a dzieciaki piszczały i wszyscy byli zadowoleni ;)), a potem jeszcze tort... No w każdym razie dzieci zmęczone i zadowolone, a przy okazji czegoś się dowiedziały i miały okazję spróbować czekolady prosto z drzewa (no prawie), cynamonu, powąchać kwiat pomarańczy i zobaczyć świeże ziarnko kawy... A ponieważ nie jestem biegła w zabawkach dziewczęcych i nie mam pojęcia co teraz jest na topie, przygotowałam taki prezent, częściowo ręcznie robiony plus pokazana na zdjęciach zawartość. Mam nadzieję, że się spodobało i się przyda...






ps. paski są celowo takie nieco chaotyczne i nierówne, a królewnie zmieniłam kolor kanapy z pomarańczowego na fioletowy w różowe kropki i na sukience też kropeczki pokolorowałam na fioletowo :) podobno fioletowy to obecnie ulubiony kolor koleżanki, ale w pokoju dominują różowe dodatki i chciałam to jakoś dopasować...

niedziela, 14 lutego 2010

coś niebieskiego i coś różowego...

Postanowiłam zrobić wieniec wg kursu na House of art, choć niekoniecznie jako walentynkową dekorację, raczej w zamyśle miał być wiosenny i... zielony ;) Ku mojemu ogromnemu żalowi okazało się, że nie dysponuję praktycznie żadnymi wiosenno - zielonymi wstążkami/ szmatkami itp., za to mam całkiem sporo niebieskości przeróżnych. Muszę przyznać, że taki wianuszek to świetna i dość prosta zabawa! Największy problem sprawiło mi w miarę stałe połączenie dwóch końców zwiniętych gazet. W końcu dałam radę z pomocą dużej ilości taśmy klejącej :) I takie coś wyszło:



Wisi już na ścianie. Nie jestem jeszcze przekonana do tej zawieszki na dole, być może ulegnie zmianie, jak wymyślę coś lepszego :)

Poza tym zostałam poproszona o wykonanie zaproszeń na imprezę z okazji 8 urodzin pewnej sympatycznej dziewczynki, o niezwykle oryginalnym imieniu Mea (czyt. Mia). Zaproszenie miało być z kotkiem. Mam nadzieję, ze ostateczna wersja się spodoba...


W sumie wyprodukowałam 13 sztuk:


Pozdrawiam wszystkich walentynkowo i oby do wiosny!!!

:)

środa, 3 lutego 2010

skarbonka i inne przyjemności ;)

Chyba nie pokazywałam jeszcze skarbonki, którą zrobiłam dla młodszego synka. Robiłam ją oczywiście razem z półkolonistami, dlatego jest dość prosta. Ale musiałam doglądać i pomagać dzieciom, a do tego o drobne motywy chłopięce na serwetkach jest dość trudno i wybór ograniczony raczej ;)




I jeszcze coś: od Asicy.P dostałam wyróżnienia - bardzo dziękuję!!! :* Nie wiem co prawda, czy rzeczywiście wszystkie trzy, ale co tam - przywłaszczam całą trójkę ;)



A u K-mai cudowne candy, zobaczcie sami:

losowanie 28 lutego :)

I tyle na dziś - zdjęć kolczykom nadal nie zrobiłam, czego ogromnie żałuję, bo najładniejszych już nie mam :( Fotografowanie biżuterii mi zdecydowanie nie wychodzi niestety... Ale jedne można u Zuzi zobaczyć ;)

I niech się ta zima wreszcie skończy!!! Ja mam dosyć ciągłego odśnieżania samochodu, rozmrażania szyb i tego ciągłego zimna!!! A wychodzenie z dziećmi zabiera dobre 20 min - zanim nałożą te wszystkie warstwy w odpowiedniej kolejności to się człowiekowi odechciewa wychodzenia, wrrrrrrr...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...