U mnie wszystko musi nabrać mocy urzędowej i swoje odleżeć ;) Część materiałów użytych w poniższych karteczkach odczekała nieco, ale się doczekała wykorzystania. Anioła Tildowego dostałam kiedyś od Joli, poszkliłam mu nieco bombkę i taka prosta karteczka powstała:
Z bardzo popularnych w zeszłym roku papierów Webster's Pages, których wtedy oczywiście nie tknęłam ;)
I taki trochę misz-masz kartkowy, ale jedna na dole po lewej też częściowo websterowa:
Wybaczcie proszę krzywizny zdjęć i ogólnie ich nie najlepszą jakość, staram się jak mogę, tylko mi nie wychodzi nic lepszego... :(
6 komentarzy:
Śliczne karteczki. Ta z Tildą jak dla mnie the best :o)
A zdjęcia są o.k. co Ty?
zgadzam się z Dunią Tildzia rządzi,
pozdrawiam cieplutko:)
podziwiam wysyp Twoich karteczek - cudne są!!!
tildowa jest słodziutka:))
Ten tildowy anioł no cudo po prostu :)
Nie zauważyłam wcześniej tego posta:) Śliczne kartki:)
Prześlij komentarz