Zostałam poproszona o wykonanie - bagatela - 25 sztuk zaproszeń pirackich, na 4te urodziny pewnego chłopca. Takie wyszły, mam nadzieję, że będą się podobały... Póki co "opiekuje" się nimi poczta ;)

Powyższe zdjęcie z lampą, poniższe bez, ale i tak światło się odbiło... :(


Musze przyznać, że nie zdawałam sobie do końca sprawy, jak dużo pracy wymaga taka ilość, już samo przyklejanie zajmuje sporo czasu! Tym bardziej jestem pełna podziwu dla osób, które wykonują takie prace częściej, dla mnie jednak już 5 sztuk jednego wzoru, to hurt ;) Tu ratowała mnie pewna różnorodność pirackich postaci i towarzyszących im akcesoriów. Ogólnie jestem z efektu zadowolona, choć z pewnym niepokojem myślę o czekających mnie w tym roku zaproszeniach komunijnych dla mojego starszego szkodnika (i jego koleżanek). Ale co tam - wiosna idzie, będzie dobrze!