Miałam ogromną przyjemność wziąć wczoraj udział w warsztatach art-journalowania z Czekoczyną, a całe to wydarzenie miało miejsce w inspirujących wnętrzach Cynkowego Poletka. Muszę powiedzieć, że Czekoczyna jest fantastyczną nauczycielką - jest cierpliwa, wspierająca, doradzi konkretnie, przeprowadzi przez meandry procesu tworzenia i w ogóle praca pod jej przewodnictwem to naprawdę inspirujące przeżycie! Jeżeli będziecie mieć okazję wziąć udział w jej warsztatach - zdecydowanie warto! No i do tego towarzystwo było pierwsza klasa, więc całość wydarzenia była dla mnie niezwykła :)
I taka oto stronka powstała:
Nie będę skromna i powiem, że podoba mi się bardzo, choć trudno mi się do swoich prac zdystansować i jakoś obiektywnie je ocenić... Kosztowała mnie jednak sporo - musiałam zdjąć sweterek (Czeko kazała! powiedziała, że to mi pomoże ;) ), i przełamać kilka wewnętrznych barier, pozwolić sobie na pewną swobodę i niepewność efektu, nawet na przesadę (wg moich standardów). Stąd idealnie pasował mi ten tekst, znaleziony na karteczkach książki, którą podzieliła się Guriana.
Dół:
Zdjęcia powinny się powiększać, wtedy lepiej widać wszystkie warstwy i faktury ;)
Jutro poniedziałek, ostatni tydzień ferii u nas - wszystkim życzę miłego tygodnia!
24 komentarze:
Piękna praca i niesamowity tekst! Udanego tygodnia! (ach te ferie ;)).
Bardzo mi się w wersji przesadzonej podobasz :)
Świetnie:) Ja tak nie potrafię;)
Cudowna praca!! A warsztatów zazdroszczę:)
Haha, mówisz, że to efekt zdjęcia sweterka między innymi? Muszę kiedyś spróbować w takim razie ;)
Bardzo fajna praca, świetny cytat, podoba mi się tym bardziej, że ja najdalsza jestem od tego typu wyczynów ;)
Miodzio!
Bardzo fajna praca- te warstwowości i kolorki!
Rewelacyjna praca!!! Bardzo mi się podoba!
Nieźle nawarstwowałaś! kapitalnie wyszło:) Muszę kiedyś sama sprówbować, chociaż to bardzo daleko poza moją 'comfort zone';) szkoda, że te warsztaty tak daleko;/
Mniam mniam, smakowite warstwy :)
Ciekawe, czy ja bym się dała namówić na zdjęcie sweterka... Jest opcja, że nie ;) Bardzo fajnie naśmieciłaś i pochlapałaś, zazdroszczę troszkę tych warsztatów. Może WRESZCIE KIEDYŚ uda nam się z Uhakiem do Was dojechać...
Nie dość,że Czeko to wspaniała nauczycielka to jeszcze TY to pojętna uczennica.Piękne chlapania i maziania,w takich cudnych kolorach :)
Fantastyczna praca!!!!!!!!!!!
piękna praca warto się przełamywać bo efekty są tego warte :)
Rewelacja!!!:)
Niezły warstwowiec. Ja do Czekoczyny na warsztaty zapisałam się do Łodzi podczas Skrapowiska:)
Ojej, ta praca jest absolutnie fantastyczna! Uwielbiam ją i żałuję że już nie mogę macać. :) Ty byłaś cudowna i urocza - bardzo miło było mi Ciebie poznać i chętnie spotkałabym się z Tobą jeszcze wiele wiele razy. Zdjęcie podkradam, w notce z relacją się Tobą pochwalę :D
muszę zapamiętać to o sweterku. :)
fajnie ci wyszedł sznureczek i chlapanie.
miło było pobyć z wami i razem potworzyć.
i pogrzebać w twoim kolażowym notesie!
czekam na następne strony!
dla mnie to taki niepojęty klimat, że aż zapisałam się na warsztaty na Skrapowisku, trzeba się uczyc owych technik:)
po pierwsze zazdroszczę warsztatów :D a po drugie zazdroszczę możliwości macania tego cuda! jest boskie!!! faktura, kolor, dosłownie wszystko!!! fantastyczna praca!!!
piękna praca wyszła spod Twoich łapek:)te kolory, faktura, mrrr
No słusznie że Ci się podoba. Uwielbiam takie teksturowe prace.
Super się razem chlapało i wracało :)
witam :)
jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich prac! są niesamowite:) a ta zupełnie mnie powaliła :) sama zajmuję się nieco inną bajką :)
Pozdrawiam serdeczni i zapraszam na wiosenne candy do mnie :)
Prześlij komentarz