Powstały u mnie niedawno takie tam gazetowce, bo właściwie trudno je nawet kolażem nazwać - ot, powycinałam teksty z gazetki (nie pamiętam już jakiej, ale chyba to była "Claudia"), które poukładały mi się w jakąś tam historię, dopasowałam zdjęcia i takie stronki wyszły:
A tak wyglądają razem w moim kopertowym żurnalu kolażowym:
Zachęcam do takiej zabawy, szczególnie jak nie ma weny!
1 komentarz:
BARDZO mi się podoba!!!
Prześlij komentarz