Całkiem chyba niedawno pokazywałam wpis art journalowy w kalendarzu, który alteruję, ale cały czas nie miałam uczucia, że te strony są skończone. No i rzeczywiście - przyszła pora na kolejne warstwy i przeróbkę, i teraz wygląda to tak:
Quite recently I showed my art journal pages, in the calendar I've been altering, but I didin't have the feeling, that the spread was completely finished, you know? And the time has come for more layers and changes, and now it looks like that:
Tak wyglądało to wcześniej - KLIK
This is how it looked before - CLICK
Nie jestem pewna czy to już ostateczna wersja, ale na razie nie wiem co dalej ;) Bardzo jestem ciekawa, która wersja wam się bardziej podoba...
I'm not sure if it's the ultimate version, but so far the ideas have finished ;) I'm very curious which version you like more...
4 komentarze:
Wpis rewelacyjny ! Uwielbiam Twoje prace:)
Bardzo kolorowo :) Ale nie potrafię się zdecydować, która wersja ładniejsza - każda na swój sposób przyciąga uwagę...
Nie jestem fanką fioletu, więc mi bardziej leży pierwsza wersja, chociaż druga, trzeba przyznać, jest bardziej wyrazista. Widziałaś tę nominację do 11 pytań, w którą Cię wrobiłam? ;)
I liked this one better. I think painting some of the figures over have made it less crowded. And i liked the warmer colors :)
Prześlij komentarz