A właściwie tym razem nie całkiem turkus, tylko piękna farba o wdzięcznej nazwie "Patina" ;) Choć moim zdaniem najbardziej przypomina trudny do nazwania kolor m-dzy turkusowym a zielonym, tak mi się zdaje, ze po ang. nazywa się "teal", no ale specjalistką od kolorów nie jestem. Mogę tylko powiedzieć, że bardzo mi się podoba ;)
No
ale nadchodzi już powoli moment na szykowanie się do wiosny (czuje się
ją już w powietrzu, jest tuż tuż!) i do Wielkanocy, czyli czas najwyższy
postarać się o stosowne ozdoby! Ja stawiam w tym roku na jaja :) Pomalowałam je w różne wzroki, które nawiązują nieco do dziecięcych pisanek - no taką miałam wizję ;) Żeby jednak nie były całkiem gołe, dodałam im po szydełkowym kwiatku, połączyłam
sznurkiem, i mam teraz kolorową, wiosenną, jajeczną girlandę :)
A dziś u mnie zaświeciło słoneczko i choć wiatr nadal zimny, to i tak robi się przyjemnie i wiosennie!
pozdrawiam przedweekendowo!
8 komentarzy:
Też lubię ten dziwny kolor :) To jajko w paski jest takie... milutkie :D
no wiem, że ma strasznie krzywe paski! nawet się zastanawiałam, czy nie poprawić... ale mnie się takie podoba, naprawdę! no a dla siebie robiłam, więc takie zostanie i już :)
ja też, ja też baardzo lubię ten kolor, pomiędzy turkusem (bardziej) a zielenią:) Girlanda jajkowa to dobry pomysł na świąteczną ozdobę:)
Kolorek jest boski, świetnie Ci wyszły wzorki na jajach, podobają mi się bardzo :)
Rządzi i to pięknie :)
Patynowane jajka bardzo mi się podobają :) I bukszpan w wiaderkach też :)
Piękne!!!
Bardzo ładnie się komponują :) ja uwielbiam szydełkować :)
Prześlij komentarz