W trakcie tzw. długiego weekendu udało mi się skończyć poniższy kwiat, który zajął mi trochę czasu systematycznie podkradanego z wykonywania innych, zawsze przecież ważniejszych czynności...
Papier do akwareli był początkowo wielkości A4, ale dłuższy bok jednak lekko przycięłam i ostatecznie obrazek przyjął kształt niemal kwadratowego prostokąta ;) Poza tym udział wzięły farby Ecoline (light green, turquoise blue i white), a także czarny dwustronny marker permanentny do CD (taki z cienką i grubą końcówką).
A gdyby ktoś gdzieś widział do kupienia czarny pisak permanentny, ale cienki - np. 02, 03, lub biały, nawet niekoniecznie taki cienki, to będę wdzięczna za info :)
10 komentarzy:
Robi wrażenie! Niezły z ciebie pracuś:)
Kocham ją, tzn, Twoją mandalę :)) Boska jest, i zielona i w ogóle ;)
Najpiękniejsza mandala jaką widziałam, a wierz mi, że dużo ich już wcześniej oglądałam.
Piękna, cudna i chcę takich więcej!
Wow, odcienie zielonego powalają, całośc rewelacyjna:)
Ale cudnie!!!!! Przepiękny kwiat!
wow, super!
Fantastyczny jest!
A ile czasu zajmuje Ci stworzenie takiego obrazka?
Monika - nie mam niestety pojęcia :( rzadko robię jednym ciągiem, takie mniej skomplikowane bazgrołki, a ten powstawał ładnych kilka dni - po jednym/ dwu płatkach... w każdym razie zdecydowanie nie idzie to szybko ;)
O matko, super efekt! Uwielbiam Twoje rysowanie i bazgrołki!
a co do zakupów -
Coco, próbowałaś w plastyku koło fary? tam jest duży wybór pisaków wszelkiej maści.
Obłędna, nie mogę wzroku oderwać. Pozdrawiam.
Prześlij komentarz