Czyli karteczka w pudełku zrobiona mimo wielkich przeciwności losu w postaci ciągłych i ciągnących się od września chorób w mojej rodzinie, głównie dziecięcych i moich (ciągle nie mogę gardła wyleczyć :( co w moim nauczycielskim fachu jest "dość" uciążliwe). W każdym razie to moje pierwsze pudełko, wieczko było odrobinę za duże, następnym razem będę wiedziała, że wystarczą dosłownie milimetry więcej, a nie pół cm ;) Całość była przwidziana jako prezent ślubny, zasadnicza zawartość mieściła się w wewnętrznej kieszonce karteczki.
Okładka pudełka zainspirowana kartkami Agnieszki, kwiaty z organzy wg kursu z House of Art, którego jeszcze nie mam w linkach niestety... W ogóle jeszcze muszę sporo popracować nad uzupełnieniem linków w moim blogu, i jeszcze licznik chciałabym (skąd go wziąć?) i gdzieś widziałam taki fajny datownik z różnymi ludźmi trzymającymi kartki z nr dnia, nazwą miesiąca itd. A teraz nie mogę znaleźć i nie pamiętam gdzie to było...
Co do zdjęć to mam nadzieję, że wszyscy się domyślą co jest czym. O zrobienie zdjęć poprosiłam szanownego małża, dał się tym razem ubłagać, bo widział jak bardzo mi zależało na ładnych zdjęciach. Ale nie dopilnowałam jak należy i nie widać wew. kieszonki, w której było miejsce na taga i "wkładkę" prezentową, nie widać, że kartka była na trzy składana, z prawą stroną mniejszą i w ogóle to zdjęcia są wyraźne (mam nadzieję?), ale daleko im do ideału...
5 komentarzy:
o, to tez mam po angielsku pisac?? :D
srednio mi pojdzie!! to moze po francusku??
tak czy siak, zdjecia Pan Malz robi piekne a Ty za to robisz boskie karteczki!! jestem pod szczerym wrazeniem zielonej i tej z kwiatami z organzy :D
rewelacja!
dziękuję moniko, te bezsensowwne komentarze udało mi się usunąć, tylko ten jeden jeszcze jakoś szczątkowo został... Jak najbardziej pisz po polsku, ja po francusku nic nie rozumiem, chyba że akurat jest podobne słowo w angielskim :) A co do kartek, to to pierwsze to pudełko jest... ;)
Po oglądnięciu szczegółów podoba mi się jeszcze bardziej!
inspiracja nei jest niczym złym :P swietne pudełko i karteczka tez a męże maja to do siebie ze niby robia to o co ich sie prosi ale zawsze robia to po swojemu:)
śliczna kartka i boskie pudełeczko:)
kwiatki organzowe wyszly cudnie - a tak marudziłaś!
Prześlij komentarz