Tym chlapaniem zepsułam niestety :/ Wzięłam szkolne pióro mego wakacjującego syna, bo farby nie wiem gdzie są, i pochlapałam. Wyszło jak wyszło, no trudno, mam nauczkę na przyszłość.


W użyciu był znów kit wakacyjny ILS i ćwiek kwiatkowy ze
scrap.com.plPoza tym wróciły upały i jest nie do wytrzymania!
pozdrawiam gorąco wszystkich zaglądaczy :)
4 komentarze:
Wcale nie zepsułaś! Takie "prawdziwe" kleksy nadają specyficznego uroku :-)
wg mnie jest ok, wcale to ciapanie nie bije po oczach i nawet czytałam dwa razy, żeby załapać, co niby popsute:) ja tylko dorzuciłabym ramki wokół zdjęć (ale ja je uwielbiam, 'rysuje' je tępawym skalpelem), żeby je bardziej 'wyciągnąć'
Ja również uważam, że "chlapanka" dodają uroku :)
a tak szczerze to dorobiłabym jeszcze większe kleksy :)
pozdrawiam wakacyjnie :*
Wypracowałaś sobie, Coco, własny styl i robisz w tym stylu fajne prace:) Ta jest super, a ta poniżej jeszcze lepsza i taka 100 procentowo Twoja :)
Prześlij komentarz