Oczywiście z prawdziwą ikoną niewiele ma wspólnego, stąd ten cudzysłów, niemniej tak przyjęło się nazywać obrazki przypominające ogólnym stylem te wspaniałe obrazy.
To moje pierwsze doświadczenie z ze złoceniami i krakami dwuskładnikowymi, no i w związku z tym również z żywicznym lakierem... Obrazek robiony na kursie z Śremskim Ośrodku Kultury, przez trzy kolejne poniedziałki. Nie zapraszam na stronę ŚOK, bo jest beznadziejna i od dawna nikt jej nie uaktualnia :/ Kurs prowadziła Kasia Mendyka. Z tego co wiem, nie ma swojego netowego miejsca, co niewątpliwie jest wielka stratą, bo robi dużo i bardzo ładnie :(
Bardzo jestem ciekawa waszej opinii, wyjątkowo cięzko mi w tym przypadku zdobyć się na obiektywizm...
ps. próbowałam przesłać na bloga większe nieco zdjęcie (800 pikseli), ale niestety - nie przechodzi... Przepraszam wię wszystkich, którzy chcieliby może zobaczyć powiększenie, bo wiadomo - jakość zdjęcia jak zwykle pozostawia nieco do życzenia... Max 600 pikseli - tyle moje netowe połączenie jest w stanie zaakceptować, wrrrrr :(((