Pocięłam "URODĘ", wedle wytycznych podanych na blogu Kawa i Nożyczki (nowe miejsce autorek CollageCafe). Kuchennymi nożyczkami, bo akurat nie miałam pod ręką moich, a nie chciałam iść na górę, bo bałam się, że wena mi ucieknie ;)
A tak w ogóle to uważam, że kolaż jest najbardziej osobistym sposobem wyrazu i nawet miałam pewne obawy, czy pokazywać, co mi wyszło...
W kolejności powstawania.
I razem:
Kolejne dwie:
Razem:
Bardzo jestem ciekawa waszych opinii!