Zostałam poproszona o zrobienie kilku (w sumie 15!) sztuk zaproszeń komunijnych, na szczęście dziewczęcych. Rzadko robię coś dziewczęcego, więc bardzo mnie to ucieszyło :) Z maszyną jednak bałam się ryzykować, po Jaśkowych zaproszeniach, gdzie mój stary Łucznik fiksował nieco, stąd dla odmiany są kropeczki perłowe. A wyszło takie coś:
Eksperymentowałam z dziurkaczami z mojego ulubionego sklepu i pojawiły się takie wersje:
Mnie się najbardziej podobała ta wersja, która jest poniżej widoczna:
Co do reszty materiałów, to papierki są od UHK, kielich i hostia znów ze scrapińca, stempel ze scrap.com.pl, a kwiatuszek ze SCRAPPO.
12 komentarzy:
piekne a tagorna falbanka to jaki to dziurkacz???
wow, sliczne są:)
asica - to Fiskarsa, wzrór nazywa się "sunburst" zdaje się :)
Prześliczne są wszystkie, chociaż te, które wybrałaś faktycznie mają najwięcej wdzięku :)
Cudne koroneczki wyszły :*
nie ,pierwsze zdjecie gorna falbanka
dzięki dziewczyny :)
asica - to samoprzylepna koronka, z zestawu, który wygrałam Na-Strychu, firmy Kars zdaje się. w poprzednim poście też je wykorzystałam, tylko inny wzór (w zestawie są 3) - fajny wynalazek w sumie :)
Piękne,delikatne !!I mnie zachwyciła ta górna koroneczka:))
bardzo mi się podobają, dziewczęce, delikatne, urocze :)
Subtelne i delikatne, podziwiam pracę!
Śliczne, delikatne :)
fajne! I jakie urocze, okrąglutkie kropeczki! A tak narzekałaś, że wychodzą szpice...
Prześlij komentarz