Spędziłam kilka dni nad naszym morzem, ale strasznie brakowało mi scrapowania.... Udało mi się znaleźć sklep (jedyny chyba w tej wsi całoroczny), w którym nabyłam niezastąpionego Magica (niestety bez precyzyjnej końcówki) i taki obrazek stworzyłam:
Zapewne chcecie wiedzieć w czym ten obrazek się znajduje? Otóż jest to mapownik! Taki prawdziwy, zakupiony za całe 3 złote w Markecie Wojskowym :) Odkryliśmy to cudowne miejsce w trakcie poszukiwań bankomatu ;) Gdyby ktoś był w okolicach Kołobrzegu, to szczerze polecam! A to cudeńko rozkłada się jak 3-częściowy parawanik, ale ja postanowiłam wykorzystać go jako ramkę. Pozostała zawartość obrazka to znaleziska z plaży i fragment rolki po papierze toaletowym, a jego tło stanowi przekładka z mapownika. Śmieszny, ale pomógł mi przetrwać trudne chwile odcięcia od netu i moich wszystkich przydasi. A teraz może nawet na ścianie zawiśnie, kto wie... :)
11 komentarzy:
O tak, poszukiwania bankomatu to najwieksza przygoda wakacji... Obrazek super
Fantastyczny obrazek stworzyłaś:) Znam ten sklepik wojskowy:)
Zdolna bestyjka z Ciebie!Obrazek nie dość ,że pomysłowy to bardzo ładny!!
Brak scrapowania na urlopie dla mnie w 100% zrozumiałe..odliczam dni do powrotu do domku:P
świetny wyszedł ten obrazek :) doskonale rozumiem uzależnienie od scrapowych przydasi,ech... :)
Pomysłowe! Kreatywny człowiek potrafi zrobić coś z niczego :o)
piękna i bardzo pomysłowa nadmorska pamiątka! :)
No masz, dla chcącego nie ma nic trudnego:)Świetny, pamiątkowy obrazek wykonałaś:)
Fajna wakacyjna praca! A "mapownik" - nawet nie wiedziałam, że wojsko jest tak dobrze wyposażone ;))))).
lovely! great to see you on Craft Schooling Sunday!
no nie... coś niesamowitego ;)) twoje dzieło to najlepszy dowód na to, że brak profesjonalnych materiałów to tylko wymówka :) świetny obrazek!
CO zrobić kiedy jest się uzależnionym od scrapowania ;) ??? Zapraszam do siebie po wyróżnienie
Prześlij komentarz